Biegacie? Ja uprawiam regularnie slow jogging i zauważam, że z każdym rokiem pojawia się coraz więcej osób, które uprawia ten sport.
Na pewno wśród swoich znajomych znajdziemy takich, dla których ta aktywność fizyczna stała się niczym hobby. Osoby te chętnie biorą udział w maratonach lub półmaratonach, organizowanych o każdej porze roku w różnych miastach naszego kraju.
Jednak dobre chęci to nie wszystko, dlatego dziś postanowiłam zaprezentować kilka porad i podpowiedzieć, jak uniknąć kontuzji i uzyskać lepsze efekty.
Dlaczego? Ponieważ mniejsze obciążenie nóg sprawi, że będziesz mieć możliwość przebiec większy dystans, nie męcząc się tak mocno. Ponadto twarde podłoże zwiększa ryzyko kontuzji związanych ze stawem skokowym, kolanowym oraz kręgosłupem.
Szczególnie gdy trasa, w którą wyruszasz, jest dłuższa. Podczas biegu bardzo szybko się pocimy i tracimy zmagazynowany zapas wody, dlatego warto mieć przy sobie butelkę wody i co pewien czas uzupełniać jej stan.
Zamiast opaść z sił zaraz po starcie, zdecydowanie lepiej jest pobiegać trochę dłużej i spokojniej. Trening biegowy ma głównie na celu podwyższenie wytrzymałości. Dlatego lepszy będzie trucht, nawet szybszy chód niż szaleńczy bieg.
„Mierz siły na zamiary” mówi stare porzekadło i w przypadku biegania sprawdza się w 100%. Należy spokojnie zwiększać trasę treningu oraz odległości, by się nie przemęczać ponad siły. W przeciwnym wypadku możesz być narażony na drobne urazy, które mogą utrudniać bieganie.
Zawsze przed większym wysiłkiem i tyczy to nie tylko biegania, postaraj się zjeść energetyczny posiłek, dzięki któremu dasz radę podołać wyzwaniu. Bez tego opadniesz z sił i trening skończy się przedwcześnie.
Bardzo istotne jest rozciąganie mięśni i przygotowania organizmu na wysiłek.