Jeśli miałabym wskazać jedną rzecz, która musi znaleźć się tego lata w każdej szafie, wybór byłby prosty: bluzka odkrywająca ramiona.
W zeszłym roku na tej pozycji znajdowały się crop topy. Jesteśmy więc teraz w całkiem niezłej sytuacji: jeśli (tak jak mi) nie do końca udało Wam się wypracować „idealny wakacyjny brzuch” (który, tak jak wszystkie inne body shamingowe stereotypy, jest bez sensu) i jednak wolicie coś, w czym nie trzeba świecić pępkiem – off the shoulder jest rozwiązaniem idealnym!
To fason odkrywający ciało, ale nie wulgarny. Można także podejść do niego na wiele sposobów. Bluzki lub sukienki z dużą falbanką nadadzą dziewczęcego, romantycznego charakteru. Za to te gładkie i przylegające np. w połączeniu z chokerem wpasują się w (faworyzowaną przeze mnie) stylistykę lat 90.
Dowolnie możemy także dobrać dół stylizacji. Bluzka tego typu świetnie prezentuje się np. w towarzystwie szortów lub spódniczki z wysokim stanem. Na stopy proponuję popularne ostatnio wiązane baleriny. Świetny efekt przy niewielkim wkładzie pracy ;)
Kilka moich propozycji zakupowych:
Po więcej bluzeczek w stylu crop top zajrzyjcie TU.
A co Wy najbardziej lubicie pokazywać latem? Brzuchy? Ramiona? Inne części ciała...?