Jedna z moich dobrych koleżanek w zeszłym miesiącu postanowiła wybrać się do kliniki medycyny estetycznej, by znaleźć sposób na zmarszczki. Zaproponowano jej botoks. Czy była zainteresowana?
Tak, zdecydowała się na botoks! Zabieg był bardzo krótki, trwał około 15-20 minut. Nie odczuwała żadnego bólu i wkrótce po zabiegu mogła wrócić do normalnej aktywności życiowej. Po około tygodniu od wykonania zabiegu rzeczywiście "kurze łapki" zniknęły z jej twarzy, skóra stała się bardziej napięta, wygląda zdecydowanie młodziej.
Sama zaczęłam się zastanawiać nad usuwaniem zmarszczek za pomocą botoksu, jednak znalazłam kilka preparatów wygładzających, które wcześniej chciałabym wypróbować. Nie mogę kupić każdego z nich, ale chętnie wypróbuję 2 lub 3.
Krem przeciwzmarszczkowy Nuxuriance marki Nuxe przywracający gęstość skóry do cery suchej i normalnej. Preparat sprawia, że skóra zyskuje sprężystość oraz jest rozluźniona i wypoczęta.
Liq Cc Serum Rich to przeciwzmarszczkowy koncentrat rozświetlający o bogatej konsystencji, który hamuje proces starzenia skóry oraz zapewnia ochronę przed niekorzystnym działaniem czynników atmosferycznych. Aktywizuje syntezę kolagenu, eliminuje wolne rodniki oraz poprawia koloryt cery.
Krem przeciwzmarszczkowy dla suchej skóry Vichy Liftactiv Supreme ekspresowo poprawia kondycję skóry. Przeciwdziała efektom starzenia oraz minimalizuje zmarszczki i oznaki zmęczenia. Pozostawia gładką i odświeżoną skórę.
Krem lipo-wypełniający do twarzy i pod oczy na noc Dr Irena Eris Telomeric Ultra. Kosmetyk intensywnie pielęgnuje delikatną skórę wokół oczu. Naprawia ją, wypełnia zmarszczki i zwiększa produkcję białek kolagenowych. Nawilża i przywraca skórze naturalną równowagę.
Ciągle się zastanawiam, czy warto wybrać się na usuwanie zmarszczek botoksem, lub też lepiej sięgnąć po któryś z powyższych kosmetyków. Używałyście któregoś z nich?