3. Modne buty: baleriny z kokardką
Jaka byłaby ulica bez balerin? Nudna, niewygodna, zbyt głośna od stukotu obcasów. Baleriny ich nie mają i dlatego kobiety je kochają. Są dwa rodzaje zwolenniczek tych butów – jedne z nich stawiają na prostotę i w charakterze zdobień dopuszczają jedynie cienkie, baletowe sznureczki, subtelnie zawiązane, inne wolą przepych – klamry, cekiny oraz kokardy – im większe, tym lepiej.
Duża kokarda paradoksalnie sprawia, że but i stopa wydają się mniejsze i smuklejsze.
Od kilku sezonów popularnością cieszą się też baleriny z plastiku, które w dodatku pachną. Baleriny z kokardką, zwane Melliskami, możesz nosić na gołe stopy bez obaw, że nabawisz się otarć.