„To nie są moje wielbłądy. O modzie w PRL”, Aleksandra Boćkowska
Książka o dość przewrotnym tytule jest propozycją idealną dla kobiet zainteresowanych modą wprost z czasów PRL-u. Tutaj nie liczy się tylko to, jakie były aktualne trendy, ale także sytuacja, w której przyszło wówczas żyć. Posłuchaj opowieści swojej mamy lub babci o jej ulubionym ciuchu z tamtego okresu, a gwarantuję ci, że usłyszysz długą i barwną historię.
Nic dziwnego. W końcu, żeby zdobyć upragniony płaszcz, należało wystać godziny w kolejkach, a nawet przejechać dziesiątki kilometrów. Autorka proponowanego tytułu próbuje także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dla ówczesnej władzy strój był tak ważnym elementem propagandy.
Z poniższej propozycji poznasz również nazwiska znanych w tamtych czasach polskich projektantek, które, jako jedne z nielicznych, starały się przełamać powszechną uniformizację, a dziś niestety nikt o nich nie mówi. Według mnie propozycja obowiązkowa, mimo że sprzed dobrych kilku lat.