Synoptycy chyba oszaleli! Widzieliście prognozy pogody na najbliższy czas? Szykuje się letnia pogoda tej wiosny!
Nie lubię depilacji, a wy? Ja mam z nią same negatywne skojarzenia... boli, piecze, swędzi — taki obraz pojawia mi się na samą myśl o niej. Jest kilka domowych sposobów depilacji. Jednym z nich jest usuwanie niechcianych włosków za pomocą maszynki do golenia. Innym są różnorakie środki kosmetyczne w postaci żelu, kremu lub pianki oraz dołączonej plastikowej szpatułki. Kosztownym gadżetem do depilacji jest depilator. Jeszcze innym sposobem pozbywania się owłosienia z ciała jest wosk czy pasta cukrowa.
Oczywiście do depilacji należy się odpowiednio przygotować. Dzień wcześniej warto zrobić peeling okolicy ciała, którą zamierzamy depilować, aby usunąć martwy naskórek. Natomiast przed samą depilacją, jeśli wykonujemy ją w domu, warto wziąć ciepły prysznic lub kąpiel, wówczas mieszki włosowe się rozszerzają, a w efekcie łatwiej usunąć włosy.
Moja skóra nie lubi zabiegów depilacji. Bez względu na to, który z powyżej wymienionych sposobów depilacji wybieram, zawsze pojawia się pieczenie i czerwone krostki — słowem podrażnienie. Wówczas ratuję się kojąco-łagodzącymi preparatami do stosowania po zabiegu depilacji. Znalazłam kilka nowych preparatów i zastanawiam się, czy warto je kupić — sprawdzić, bo może one zadziałają w inny sposób — może nie spowodują podrażnienia?.
Co myślicie? A może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na to, aby depilacja nie kojarzyła się negatywnie?