Trend z wybiegów - biżuteria na ubraniach

Cekiny, dżety, koraliki i perełki. Biżuteria na ubraniach staje się coraz modniejsza. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu dlaczego nie upiec dwóch pieczeni na jednym ogniu. Oto trend z wybiegów, któremu na pewno nie oprze się żadna prawdziwa kobieta.

Mieniąca się tysiącami kolorów, cekinowa sukienka to wizytówka najnowszej kolekcji na sezon wiosna-lato 2014 Emilio Pucci. Błysk przypominający najlepsze modowe inspiracje lat 70-tych to także zasługa lśniącej satyny czy tkanin do złudzenia przypominających złotą folię. Zamiłowanie do świecidełek widać również w wiosenno-letnich projektach DolceGabbana. Kolekcja włoskiego duetu aż kipi od złota. Niektóre z kreacji wyglądają  tak, jakby w całości zostały pokryte drogimi kryształami.

Nie ulega wątpliwości, że postawienie na biżuterię na ubraniach to idealny sposób na to, by zabłysnąć. Aktualne trendy dają pełną dowolność. W przeciwieństwie do tego, co było modne jeszcze kilka sezonów temu, dziś wcale nie musimy sięgać po świecące elementy garderoby jedynie przy okazji karnawału.

Jednak, aby biżuteria na ubraniach rzeczywiście przypominała trendy z wybiegów warto zadbać o kilka szczegółów. Dzięki nim z pewnością unikniemy porównań z jarmarcznym stylem. Jeśli biżuteria na ubraniach ma stanowić element codziennej garderoby, zrezygnuj z propozycji w całości pokrytych błyszczącymi świecidełkami. Nadmiar błyskotek lepiej zostawić na bardziej uroczyste okazje.

Na minimalizm w tej kwestii powinny postawić także osoby, którym zależy na optycznym wysmukleniu sylwetki. Z kolei panie z obfitym biustem powinny unikać biżuterii na ubraniu w okolicach dekoltu. W ich przypadku znacznie lepszym rozwiązaniem będzie zakup dopasowanej bluzki z mankietem ozdobionym świecidełkami.

Jeśli zaś chodzi o zdobienia z koralików, warto wybierać tylko te propozycje, których efektowne zdobienia nie będą zniekształcać. Nawet najpiękniejszy wzór będzie wyglądał śmiesznie, jeśli bardziej niż bluzkę, będzie przypominał sztywną zbroję.